Enea Falubaz Zielona Góra i Abramczyk Polonia Bydgoszcz stoczyły w niedzielę (30 kwietnia) zacięty bój w hitowym spotkaniu I ligi żużlowej. Kluczowa była druga faza meczu, podczas której zielonogórzanie zapewnili sobie zwycięstwo 50:40.

Na inaugurację ligowego ścigania przy W69 zielonogórscy kibice musieli czekać aż do czwartej kolejki. Niejako w ramach rekompensaty premierowy mecz był jednocześnie pojedynkiem dwóch faworytów do awansu, gdyż do Winnego Grodu przyjechała mocna Abramczyk Polonia Bydgoszcz.

Jednocześnie był to pierwszy mecz rozgrywany z odwodnieniem liniowym, jakie zimą zostało wykonane na stadionie. Inwestycja ta sprawiła, że tor wydłużył się o siedem metrów. Jak obwieścił przed spotkaniem spiker zawodów, zawodnik z najszybszym czasem dnia miał zostać nowym rekordzistą toru. Jak się później okazało miano to zapisał na swoim koncie Krzysztof Buczkowski z czasem 60,47 s, uzyskanym w szóstym biegu.

Zanim wystartował pierwszy wyścig powiększyła się galeria sław zielonogórskiego żużla. Trafił do niej Piotr Protasiewicz, który przypomnijmy pełni obecnie w Enea Falubazie funkcję dyrektora sportowego.

Dwa premierowe biegi były dość sztampowe – od startu prowadzili odpowiednio Kenneth Bjerre i Wiktor Przyjemski, a za nimi do mety jechali zielonogórzanie. Dopiero w trzeciej gonitwie remis został przełamany przez Krzysztofa Buczkowskiego i Michała Curzytka, którzy przy aplauzie publiczności zainkasowali podwójne zwycięstwo. Dzięki temu po pierwszej serii startów Falubaz prowadził 11:7.

Nieznaczna przewaga zielonogórzan utrzymywała się do 10 biegu. Nie byli oni w stanie jej powiększyć bardziej niż do sześciu „oczek” ze względu na dokuczliwy brak zawodnika U24, w którego miejsce jechał m.in. bezbarwny Dawid Rempała, oraz niezbyt skuteczną postawę Rohana Tungate’a w pierwszej fazie zawodów. Polonia potrafiła to wykorzystać i na pięć wyścigów przed końcem para Lyager-Przyjemski doprowadziła do remisu 30:30.

Nie tylko remisowy rezultat świadczył o zaciętości spotkania. Od 11 biegu zaczęły się niestety upadki, i to w hurtowych ilościach. Na torze leżeli Przemysław Pawlicki, Michał Curzytek i Krzysztof Buczkowski. Na szczęście każdy z nich był zdolny do dalszej jazdy. Z powtórek wykluczani byli bydgoszczanie – poza wyścigiem nr 11, który arbiter zarządził rozegrać w pełnej obsadzie. Niemniej w tej przerywanej czwartej serii startów zielonogórski zespół wykorzystał osłabienie gości i odskoczył przed biegami nominowanymi na sześć punktów przewagi.

W 14. gonitwie Falubaz remisem 3:3 zapewnił sobie meczowe zwycięstwo. Chwilę później para Pawlicki-Buczkowski wygrała podwójnie i tym solidnym akcentem zamknęła spotkanie przy stanie 50:40.

I liga żużlowa, 4. kolejka: Enea Falubaz Zielona Góra – Abramczyk Polonia Bydgoszcz 50:40

Enea Falubaz Zielona Góra:
9. Przemysław Pawlicki 13 (2,3,2,3,3)
10. Rasmus Jensen 11+2 (3,2*,1*,3,2)
11. Rohan Tungate 8+2 (1*,2,1,3,1*)
12. Kacper Rychliński ns (-,-,-,-)
13. Krzysztof Buczkowski 12+2 (3,3,2,2*,2*)
14. Dawid Rempała 1+1 (1*,0,0,0,0)
15. Michał Curzytek 5+1 (2,2*,0,0,1)

Abramczyk Polonia Bydgoszcz:
1. Kenneth Bjerre 11 (3,2,3,2,0,1)
2. Bartosz Nowak ns (-,-,-,-,-)
3. David Bellego 7 (0,3,3,1,0)
4. Szymon Szlauderbach 4+2 (1*,1,1,1*,-)
5. Andreas Lyager 5 (1,1,3,w)
6. Wiktor Przyjemski 12+1 (3,2,2*,2,3)
7. Olivier Buszkiewicz 0 (0,0,w)
8. Benjamin Basso 1+1 (0,1*,0)

1
0
0
0
0
0