Podczas meczu w Sopocie zielonogórska drużna musiała sobie radzić bez Sebastiana Kowalczyka, Aleksandara Zecevicia i Alena Hadzibegovicia. Mimo to zdołała pokonać faworyzowanych gospodarzy. Co więcej, Zastal prowadził przez niemal całe spotkanie, a już w pierwszej kwarcie osiągnął najwyższą tego dnia przewagę (+12). Jedynie w drugiej kwarcie ekipie z Winnego Grodu zdarzył się większy przestój, który sprawił, że na chwilę do głosu doszli sopocianie. Podopieczni trenera Olivera Vidina naprawili sytuację po przerwie i choć Trefl próbował gonić w ostatniej odsłonie, to Zastal nie oddał tego jakże ważnego zwycięstwa.
Jedną z najważniejszych postaci w zespole zielonogórskim był Bryce Alford, który na swoim koncie zapisał 32 punkty, 6 zbiórek i 1 asystę. Ponadto Zastal zakończył mecz z 57-procentową skutecznością rzutów za trzy.
Wygrana w Sopocie jest dla zielonogórzan niezwykle ważna w kontekście walki o udział w fazie play-off. Kolejny mecz zespół Olivera Vidina rozegra w piątek 31 marca o godzinie 19:30. Wówczas jego rywalem w hali CRS będzie Suzuki Arka Gdynia.
Energa Basket Liga, 24. kolejka: Trefl Sopot – Enea Zastal BC Zielona Góra 81:90 (19:28, 26:20, 19:22, 17:20)
Trefl Sopot: A. Pluta 20, Salumu 19, Kolenda 9, Radić 9, Moten 9, Zyskowski 6, Gordon 6, Kulikowski 3, Freimanis 0, Malesa, Urbaniak.
Enea Zastal BC Zielona Góra: Alford 32, S. Wójcik 13, Żołnierewicz 13, Kutlesić 11, M. Pluta 9, J. Wójcik 7, Brewton 5, Kunc 0, Dydak, Kowalczyk, Zecević, Hadzibegović.