Pojedynek z Legią był kolejnym w ostatnim czasie, do którego Zastal przystąpił osłabiony. W składzie drużyny ponownie zabrakło Kamaki Hepy i Jana Wójcika, a w dodatku kibiców mogła zaskoczyć absencja Michała Pluty.
W spotkaniu od samego początku prowadzili koszykarze ze stolicy. Weszli oni w mecz od prowadzenia 5:0, po czym zielonogórzanie powoli zaczęli się przebudzać. Na początku drugiej kwarty Legioniści zanotowali gorszy fragment gry, co Zastal potrafił wykorzystać. Na pięć i pół minuty przed przerwą Michał Kołodziej celnym rzutem trzypunktowym doprowadził do remisu. Z kolei dwie minuty później Paweł Kikowski powtórzył rzut kolegi i przy stanie 32:30 zapewnił zielonogórskiej ekipie pierwsze tego dnia prowadzenie. Długo się ono nie utrzymało, gdyż Legia do końca kwarty trafiała już niemal wszystko i na półmetku spotkania prowadziła 47:43.
W drugiej połowie Zastal znów pracował nad niwelowaniem strat i początkowo faktycznie się ta sztuka udawała. Na przełomie trzeciej i czwartej odsłony Legia potrafiła jednak błyskawicznie odskoczyć gospodarzom, którzy w mig stracili niewielką przewagę. Wszelkie próby zielonogórzan były hamowane przez brak skuteczności, a sytuacji nie ułatwiały niepotrzebne faule, które dały Legionistom łatwe punkty.
Ostatecznie zespół ze stolicy zwyciężył w Winnym Grodzie 92:71. Do zwycięstwa poprowadziła go piątka równo punktujących zawodników – Raymond Cowels (21 punktów), Michał Kolenda (18), Christian Vital (15), Marcel Ponitka (15) i Aric Holman (13).
Polska Liga Koszykówki, 16. kolejka: Enea Stelmet Zastal Zielona Góra – Legia Warszawa 71:92 (16:23, 27:24, 17:20, 11:25)
Enea Stelmet Zastal Zielona Góra: Groselle 21, Kołodziej 12, Hall 12, Musić 10, Kikowski 9, Washington 7, Woroniecki 0, Lewandowski 0, Góreńczyk 0, Kaczmarek.
Legia Warszawa: Cowels 21, Kolenda 18, Vital 15, Ponitka 15, Holman 13, Pipes Jr 5, Linowski 3, Wyka 2, Sobin 0, Wieluński 0.