Przypomnijmy, że w pierwszym spotkaniu w Bydgoszczy zielonogórzanie zwyciężyli 26:12. W dzisiejszym rewanżu jeszcze dobitniej pokazali swoją przewagę, w błyskawicznym tempie wychodząc na prowadzenie 19:0. Z czasem jednak Wataha spuściła nieco z tonu, ale przyjezdni nadal nie byli dopuszczani w okolice pola punktowego „Dzików”.

W końcówce pierwszej połowy Oskar Dziok zanotował fantastyczny rajd, który dał zielonogórzanom prowadzenie 26:0 i tym samym utrzymanie w I lidze. Warto także odnotować, że chwilę przedtem wykluczającego z dalszej gry urazu doznał jeden z zawodników Alfy. Jako że goście przyjechali do Winnego Grodu bez ławki rezerwowych, kapitan Watahy zdecydował się na gest fair-play w postaci gry 14 na 14.

Po przerwie znów to gospodarze jako jedyni zdobywali kolejne przyłożenia, nie mając dla rywali żadnej litości. Świetnie pokazywał się zwłaszcza wspomniany wcześniej Oskar Dziok, który już w pierwszej akcji drugiej połowy popisał się kolejnym pięknym rajdem, mijając przeciwników jak tyczki. Ostatecznie ekipa z Winnego Grodu zwyciężyła aż 60:0!

I liga, rewanżowy mecz o utrzymanie: Wataha RC Zielona Góra – Alfa Bydgoszcz 60:0 (26:0)