Mecz z Białymi Lwami był wyrównanym starciem. Ekipa z Zielonej Góry bardzo dobrze broniła się przed atakami rywala, lecz sama również nie meldowała się za często w polu punktowym. W pierwszej połowie jako jedyny dokonał tego Tymoteusz Zieniewicz, który pod koniec inauguracyjnej kwarty pomknął prawą stroną boiska.
Drugie tego dnia przyłożenie kibice obejrzeli dopiero w trzeciej kwarcie. Jego autorem został ponownie Zieniewicz, który dał tym samym Watasze prowadzenie 12:0. Zielonogórzanom zabrakło jednak podwyższeń, dzięki czemu goście nie poddawali się. Na początku ostatniej odsłony zniwelowali oni straty do czterech punktów, czym przedłużyli swoje szanse na zwycięstwo. Wataha rozstrzygnęła jednak mecz w ostatniej jego akcji, w której Kamil Mądry ustalił końcowy wynik na 18:8.
PFL2, 1. kolejka: Wataha Zielona Góra – Białe Lwy Gdańsk 18:8 (6:0, 0:0, 6:0, 6:8)