Spotkanie Przylep-Parku z Rekordem cieszyło się dużym zainteresowaniem ze strony fanów z Zielonej Góry i okolic, którzy byli spragnieni piłkarskich emocji. Trybuny świdnickiej hali wypełniły się już kilkanaście minut przed rozpoczęciem pojedynku. Nic dziwnego – kibice mieli okazję na własne oczy zobaczyć chociażby reprezentantów Polski: Tomasza Luteckiego, Mikołaja Zastawnika czy Michała Kubika.
Sam mecz odbył się bez większych niespodzianek. Na parkiecie dominowali faworyzowani bielszczanie, którzy zepchnęli gospodarzy do defensywy. Przez niespełna cztery minuty utrzymywał się bezbramkowy remis, przy czym już wtedy Rekord miał wiele okazji na objęcie prowadzenia. Zatrzymywał go jednak Maciej Dudek, który potrafił popisać się kapitalnymi interwencjami. Później przyjezdni rozpoczęli już prawdziwą strzelaninę, dobitnie pokazując różnicę klas pomiędzy zespołami.
Najbardziej utytułowana drużyna polskiego futsalu zaaplikowała świdnickiej ekipie aż jedenaście goli. Ekipa gospodarzy miała jednocześnie kilka okazji, by zakończyć mecz choć z jednym trafieniem w dorobku, jednak świetnie w bramce gości spisywał się Krzysztof Iwanek. Po meczu zawodnicy Przylep-Parku zgodnie podkreślali, że mimo wyniku starcie z tak utytułowanym rywalem było dla nich fajną przygodą.
Puchar Polski w futsalu, 1/32 finału: Przylep-Park Świdnica – Rekord Bielsko-Biała 0:11 (0:5)
0:1 Artur Popławski 4’
0:2 Gustavo Henrique Steinwandter 7’
0:3 Artur Popławski 14’
0:4 Michał Kubik 15’
0:5 Tomasz Lutecki 20’
0:6 Kacper Madeja 23’
0:7 Michał Kubik 29’
0:8 Gustavo Henrique Steinwandter 33’
0:9 Michał Marek 36’
0:10 Michał Marek 38’
0:11 Stefan Rakić 38’
Składy drużyn:
Przylep-Park Świdnica: Dudek – Biereśniewicz, Jasiak, Turowski, Bartnicki – Mużyłowski, Tomaszewski, Romanowski, Ryś, Hausler.
Rekord Bielsko-Biała: Iwanek – Lutecki, Ribeiro, Rakić, Korolyshyn – Nawrat, Zastawnik, Steinwandter, Popławski, Budniak, Madeja, Marek, Kubik.